Jest to druga książka tego autora (po pozycji "Odessa i Hitler w Argentynie") opisująca nieznaną działalność diaspory niemieckiej w Ameryce Południowej po II wojnie światowej. O ile jednak ta poprzednia poświęcona była głównie Argentynie, to niniejsza opisuje kraj traktowany "po macoszemu", choć w rzeczywistości mający nie mniejsze znaczenie - Chile. A działy się tam rzeczy naprawdę niesamowite, ale też bardziej przerażające niż w Argentynie. Tam np. rezydował człowiek uważany za szefa Odessy, czyli organizacji byłych członków SS (Walther Rauff), więc tam też krzyżowało się wiele ważnych nici, dotychczas w naszym kraju w ogóle nie opisywanych i nieznanych.
Jednym z wątków, jaki w Argentynie czy Paragwaju nie występował w ogóle, była daleko posunięta współpraca junty wojskowej oraz chilijskich nazistów z obcymi służbami specjalnymi (głównie z CIA i z zachodnioniemiecką BND), w celu realizowania nielegalnych interesów na wielką, gigantyczną w niektórych wypadkach skalę, ale także prowadzenia masowych eksperymentów na ludziach, związanych głównie z technikami masowego wpływania na świadomość. Innymi słowy, książka ta przedstawia kolejną odsłonę działalności nazistów po wojnie, jednak swoistą dla Chile i dotychczas jeszcze mniej znaną. Znacznie bardziej wstydliwą i złowrogą, niż w przypadku Argentyny!
/his/